Zapiski o świcie, czyli dziennik ciężko ranny

2 December 2020

Środa, 2 grudnia.

Czwartek, 26 listopada. ,,Kard. Dziwisz zaznacza, że były to różne casusy. Niektórzy z oskarżonych po stwierdzeniu winy “zostali […]
Read more
26 November 2020

19 listopada

Długa i dobra rozmowa z J. na spacerze. Gaz na ulicach. Polska policja szarpie polskie kobiety. Niedługo zacznie je bić.
Read more
19 November 2020

18 listopada

Cytat z wczorajszego przemówienia obudził mnie lepiej niż kawa. Wyprostowałem się na swoim nowym fotelu: „Musimy zrobić tak...
Read more
11 November 2020

11 listopada

W wywiadzie dla węgierskiej telewizji Ćaba Der twierdzi, że nie zabijał dla pieniędzy. Jednak zabijał i to za małe. Od wielu lat ta usługa...
Read more
19 February 2020

2020

Szanghaj, niedzielne południe. Odkryłem nowe rozgłośnie, tym razem z Singapuru. Skończyłem w kilka godzin lekturę...
Read more
3 January 2019

2019

3 stycznia czwartek. Samolot do Moskwy. Marai w czasie podróży po Europie przez bite trzy miesiące nie przeczytał ani...
Read more
2 January 2018

2018

2 stycznia wtorek, w pociągu. Do Szanghaju zabrałem Baumana ,,Modernity and the Holocaust” i trzeci tom Lechonia...
Read more
2 January 2017

2017

Poniedziałek, 2 stycznia 2017. Samotne popołudnie. W niedzielę mam lecieć do Belgradu. Skończyłem czytać...
Read more
17 July 2016

2016

Tuesday, January 5, 2016. Ostatnie chwile w Londynie. Zaraz lot do Wrocławia. VenusVelazquezaw National Gallery.
Read more